wtorek, 31 lipca 2012

Miałam kilka dni totalny zawrót głowy i nawet nie miałam czasu na pisanie.
Kilka dni u rodzinki i czujesz się jakbyś wrócił z podróży kosmicznej:))
Ale jestem już w domku, niestety to prawda wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
Będąc na wyjeździe miałam okazję znowu zaobserwować pewną prawidłowość, niektóre osoby jaką tylko po to aby za wszelką ceną kogoś zaliczyć i to nie tylko faceci.
Dziewczęta ceńcie się!!!
Niektóre z pań to jakby miały na czole napisane desperatka a faceci biorę co leci.
Powiem wam tragedia.
Małolaty małolatami u nich alkohol, dopalacze i głupota a u dorosłych alkohol i za wszelką cenę seks.
Nie chcesz ty? To będzie ktoś inny.
Dyskoteki, plaża czasami wyglądało to jak polowanie. Panowie obserwacja i strzał a kobiety mizdrzenie się i kokietowanie.
Nie wiem co w tym jest ale ja niektórych to nie ruszyłabym kijem elektrycznym przez szmatę a oni wyobraźcie sobie mieli największe branie. Kobiety - tapeciary również.
Zastanawiałam się, ludzie gdzie ci przystojni, kulturalni faceci ? Pewnie zostali w domu z żonami:))
Pozdrawiam

środa, 25 lipca 2012

Wróciłam!!!
Jeszcze mam kilka dni urlopu więc dopiero teraz odpocznę bo nad morzem był taki zapier....,że nie było czasu odpoczywać.
Intensywność każdego dnia przekroczyła wszelkie oczekiwania.
Na początku 10 godzinna jazda samochodem, potem wejście na kwaterę, 2 piwa i faza na maksa. Z tego dnia było tylko zmęczenie i już.
Otwieram rano oczy a tu brak słońca, zachmurzone niebo i niebotyczny wiatr, cóż poszliśmy z ekipą na spacer po plaży, wsunęliśmy rybkę na tarasie widokowym a wieczorkiem na disco.
A tam cały czas ten sam rytm muzyczny, królująca "seksualnie niebezpieczna" i nawaleni faceci, którzy za wszelką cenę chcą coś wyrwać i zaliczyć. Wyglądało to komiczne ruchy ciała jakby tropili węża, włączony logopeda, wzrok w jeden punkt.
Powiem wam ta pierwsza dyskoteka to była porażka, żadnego fajnego faceta, w normalnym stanie, nawet nie było z kim pogadać.
Za to potem było lepiej.
Pozdrawiam i do jutra.

piątek, 13 lipca 2012

Kochani wyjeżdżam, na urlopie trzymam się z dala od komórki, internetu itd więc...
Do zobaczenia i usłyszenia po powrocie, buziaki.
Wracam za dwa tygodnie,pa

czwartek, 12 lipca 2012

Najgorsze co może być to spotkać byłego, w którym kiedyś było się zakochanym na zabój.
Nogi się uginają, serce bije a po wszystkim narasta wściekłość, że już tak nie jest.
Nie wiem czy tak macie ale ja tak mam, jak kogoś naprawdę kochałam i nieważne kto kogo zostawił to mam właśnie takie objawy.
Ten wczorajszy facet to moja wielka miłość ale niestety odszedł bo sobie coś ubzdurał,do dzisiaj m nie przeszło chociaż myślałam, że mam to za sobą.Jednak nie.Jestem wściekła na siebie bo nie powinnam tak reagować a jeszcze później napisałam mu smsa- idiotka.Nigdy tak nie róbcie bo faceci lepiej reagują na brak kontaktu niż na kontakt. Wiem,że z tego nic już więcej nie będzie ale jaka mała cząstka mnie chciałaby wrócić do tego co już było.
Muszę jakoś się pozbierać do kupy, opamiętać bo inaczej się rozsypię a jutro rano jadę na urlop.
Miłego dnia

środa, 11 lipca 2012

Mija kolejny dzień naszego cudownego życia.
Ja jutro wyjeżdżam na urlop i tak się cieszę, że już dzisiaj jestem spakowana:))
Piękne miejsce, cisza , spokój, żyć nie umierać.
Z tego też powodu zawieszam wszelką moją działalność w sieci i dopiero po powrocie wrócę m.in. tutaj, opiszę wam szczegółowo co się działo, bo pewnie będzie się działo.
Portal randkowy to jednak nie dla mnie, dostałam wczoraj 2 wiadomości , obie w podtekście seksualnym, masakra. Dam spokój jak wrócę może będzie inaczej.
Trzymajcie się cieplutko i do usłyszenia:*
Zacznijmy od tego, że jest okropnie duszno, niech w końcu spadnie porządny deszcz!!!!
Moja osoba na portalu randkowym na razie bez zdjęcia otrzymała 2 wiadomości; jedna : "nie lubię sieci, podaj mi nr telefonu albo gg a najlepiej masz mój i zadzwoń, wolę laski na żywo" moja odpowiedź: " nie dam rady wolałabym pogadać w sieci itd" zobaczymy czy będzie odpowiedź. Druga wiadomość :" chwilowo jestem na wyjeździe służbowym odezwę się po powrocie,pozdrawiam" zaczekamy.
Druga sprawa, spotkałam dzisiaj faceta, który się koło mnie kręcił parę lat temu, gadka co słychać i te sprawy, oczywiście lustracja od stóp do głów. "Widzę, że strasznie schudłaś, niedługo będzie Cię widać" ," Mogę zadzwonić i umówić się z Tobą na kawę?" a ja na to "słyszałam, że się ożeniłeś?" ,"tak, ale umawiam się z kobietami bo żona nie ma nic przeciwko" a ja "na pewno?" on uśmiech " no dobra nie wie ,że wyszła za babiarza:)) ale mówiłem jej" .Może nadmienię, że on ma 47 lat a ona 23 :))). Nieźle nie?
Ja jednak tego nie rozumiem, wziął sobie młodą żonę i dalej lata za babami, to po co się żenił, taniej by mu wyszło zatrudnienie gospodyni:))
Pozdrawiam i do jutra

wtorek, 10 lipca 2012

Kolejny upalny dzień.
Za parę dni wyjeżdżam na urlopik:)), spędzać go będę nad naszym polskim morze.
Uwielbiam cieszę, spokój leżąc sobie na leżaczku, słuchając szumu fal, ewentualnie muzyczki w słuchawkach.
Często jest tak ,że leżymy sobie i obserwujemy przechodzących ludzi, komentujemy różnie. Najlepiej się obczaja facetów. W zeszłym roku widziałyśmy dwóch przystojniaków w stringach, nie powiem tyłeczki mieli całkiem niezłe, nie było kobiety, bez względu na wiek, żeby nie obejrzała się za nimi.
Ciekawe czy w tym roku będzie więcej takich egzemplarzy:)) może będzie na co popatrzyć.
Dzisiaj na chwilę wylądowałam na basenie, pogoda taka sobie, a nawet nie było na co popatrzeć, dobrze,że nasze towarzystwo było doborowe.
Wieczorkiem idziemy na piwko z laskami, poplotkujemy, poobgadujemy, jak to kobiety.
Przed chwilą pogrzebałam w necie i zarejestrowałam się na jednym z portali, tylko ,że dobrze byłoby dodać zdjęcie a ja swojego nie umieszczę bo to ma być eksperyment a nie wyrwanie faceta. Zobaczymy.
Miłego wieczorka