Nadchodzą upały:))Zapowiada się cudowny weekend.
Jak myślicie zielona trawa ,woda wokół i cisza. Opalone ciało w stroju bikini, nasmarowane olejkami, po prostu bomba.
Żyć nie umierać!
Ja dzisiaj grill w otoczeniu zieleni i przyjaciół, ale będzie fajnie:))
Wam też życzę takiego wypoczynku.
Blog uroczej singielki z wyboru, która już wiele widziała:)) "Kobieta z przeszłością , ciekawa przyszłości"
piątek, 29 czerwca 2012
czwartek, 28 czerwca 2012
Bania u cygana do rana!!!
Trzeba odreagować. Problemy w pracy, w życiu.
Były się odzywa i wkur... zostaje.
Jak tu żyć?
Faceci?
Jak z nimi dać radę?
Tłumaczysz słuchając kino polska muzyka:))
Nie ma porozumienia:(
Zrozum chłopie dzisiaj się nie dogadamy, ty nadajesz na innych falach.
Ja jestem otwarta a Ty co?
Dupa!!!
Chyba nie pogadamy dzisiaj:))
Trzeba odreagować. Problemy w pracy, w życiu.
Były się odzywa i wkur... zostaje.
Jak tu żyć?
Faceci?
Jak z nimi dać radę?
Tłumaczysz słuchając kino polska muzyka:))
Nie ma porozumienia:(
Zrozum chłopie dzisiaj się nie dogadamy, ty nadajesz na innych falach.
Ja jestem otwarta a Ty co?
Dupa!!!
Chyba nie pogadamy dzisiaj:))
środa, 27 czerwca 2012
Czasami spotykają Cię sytuacje,że się zastanawiasz co ja tutaj robię? Niektórzy ludzie potrafią tak uprzykrzyć Ci życie,że się zastanawiasz co ja im zrobiłam. Stwierdzam jedno trzeba naprawdę mieć twardą dup i myśleć tylko o sobie. Koniec z naiwnością!!!
Od dzisiaj dosłownie wszystko będzie się kręcić tylko i wyłącznie wokół mnie.
Starałam się być dobra dla innych ale nie ma co, to nie zdaje zadania. Mam dość!
Egoizm mój wyjdzie teraz ze mnie totalnie.
Bójcie się!!!
Od dzisiaj dosłownie wszystko będzie się kręcić tylko i wyłącznie wokół mnie.
Starałam się być dobra dla innych ale nie ma co, to nie zdaje zadania. Mam dość!
Egoizm mój wyjdzie teraz ze mnie totalnie.
Bójcie się!!!
niedziela, 24 czerwca 2012
50-lecie to szmat czasu.
Wczoraj byłam na takiej właśnie imprezie i stwierdziłam,że nie liczą się lata tylko to jak się człowiek czuje.
Co z tego ,że czas mija ,przecież my jesteśmy wiecznie młodzi:))
W tym wieku człowiek jest już całkowicie poukładany,wie czego chce,ma w miarę ustabilizowaną sytuację finansową i czego tu więcej chcieć. Możemy mieć trochę sponiewieraną duszę przez przejścia ale tak to wszystko jest super.
Często jest tak,że spotyka się kobieta z przeszłością i mężczyzna po przejściach,oni starają się być znowu szczęśliwy.
Wczoraj byłam na takiej właśnie imprezie i stwierdziłam,że nie liczą się lata tylko to jak się człowiek czuje.
Co z tego ,że czas mija ,przecież my jesteśmy wiecznie młodzi:))
W tym wieku człowiek jest już całkowicie poukładany,wie czego chce,ma w miarę ustabilizowaną sytuację finansową i czego tu więcej chcieć. Możemy mieć trochę sponiewieraną duszę przez przejścia ale tak to wszystko jest super.
Często jest tak,że spotyka się kobieta z przeszłością i mężczyzna po przejściach,oni starają się być znowu szczęśliwy.
sobota, 23 czerwca 2012
Wczorajsze odreagowanie skończyło się dla mnie koszmarnym kacem:(
Zawsze na drugi dzień mówię sobie patrząc w lustro "po coś tyle wypiła? "i zawsze postanawiam ,że nigdy więcej ale tak ma chyba każdy:))
Te drinki i fajki kiedyś mnie zabiją, tak jak pisze na każdym opakowaniu ale przecież człowiek na coś musi umrzeć, nie?
Wczoraj było tam tak głośno, głowa odpadała ale jak ma być cicho jak się spotkało 12 bab:))
Jak się domyślacie temat przewodni naszych rozmów był jaki? Wiadomo - faceci.
Ale się nasłuchałam o mężach, partnerach, kochankach nic tylko wyciągnąć notes i notować.
Jednej rzeczy tylko nie rozumiem nagadamy się, na żalimy a potem wracamy do domu i uśmiechamy się mówiąc"cześć kochanie wróciłam"to jest obłuda, zresztą faceci robią tak samo. Widocznie potrzebne jest takie wygadanie się i jednej i drugiej stronie.
Ale mnie boli głowa- masakra.Może ktoś zna jakiś wypróbowany i skuteczny sposób na kaca bo ja dzisiaj chciałam iść na koncert a tak to chyba nie dam rady.
Idę się położyć spać może mi przejdzie.
Papapapa
Zawsze na drugi dzień mówię sobie patrząc w lustro "po coś tyle wypiła? "i zawsze postanawiam ,że nigdy więcej ale tak ma chyba każdy:))
Te drinki i fajki kiedyś mnie zabiją, tak jak pisze na każdym opakowaniu ale przecież człowiek na coś musi umrzeć, nie?
Wczoraj było tam tak głośno, głowa odpadała ale jak ma być cicho jak się spotkało 12 bab:))
Jak się domyślacie temat przewodni naszych rozmów był jaki? Wiadomo - faceci.
Ale się nasłuchałam o mężach, partnerach, kochankach nic tylko wyciągnąć notes i notować.
Jednej rzeczy tylko nie rozumiem nagadamy się, na żalimy a potem wracamy do domu i uśmiechamy się mówiąc"cześć kochanie wróciłam"to jest obłuda, zresztą faceci robią tak samo. Widocznie potrzebne jest takie wygadanie się i jednej i drugiej stronie.
Ale mnie boli głowa- masakra.Może ktoś zna jakiś wypróbowany i skuteczny sposób na kaca bo ja dzisiaj chciałam iść na koncert a tak to chyba nie dam rady.
Idę się położyć spać może mi przejdzie.
Papapapa
piątek, 22 czerwca 2012
Przychodzi taki dzień ,że człowiek ma wszystko w d....
U mnie to nastąpiło dzisiaj, jestem śpiąca, marudna, nic mi się nie chce, dzięki Bogu piątek!!!
Praca mnie ostatnio wkurza, generalnie szefostwo bo zabrali się za zwolnienia i mają to w pupie czy będziesz mieć za co żyć czy nie. Oczywiście szefem jest facet ale kręci wszystkim zastępca- baba. Powiem wam porażka.
Przykład młoda kobieta , 2 dzieci, mąż w budżetówce pracuje a ona dostaje wypowiedzenie, płacz a tu nic zero zrozumienia, nawet nie powiedzieli, że im przykro. Mieszają jak chcą. Ale cóż władza.
Ja nie nadawałabym się na kierownicze stanowisko, nie ma takiej opcji.
Idę dzisiaj na grilla, mam taki nastrój, że chyba zaliczę bombę:))
Jak dam radę i przeżyję to jutro opowiem jak było.
Papatki
U mnie to nastąpiło dzisiaj, jestem śpiąca, marudna, nic mi się nie chce, dzięki Bogu piątek!!!
Praca mnie ostatnio wkurza, generalnie szefostwo bo zabrali się za zwolnienia i mają to w pupie czy będziesz mieć za co żyć czy nie. Oczywiście szefem jest facet ale kręci wszystkim zastępca- baba. Powiem wam porażka.
Przykład młoda kobieta , 2 dzieci, mąż w budżetówce pracuje a ona dostaje wypowiedzenie, płacz a tu nic zero zrozumienia, nawet nie powiedzieli, że im przykro. Mieszają jak chcą. Ale cóż władza.
Ja nie nadawałabym się na kierownicze stanowisko, nie ma takiej opcji.
Idę dzisiaj na grilla, mam taki nastrój, że chyba zaliczę bombę:))
Jak dam radę i przeżyję to jutro opowiem jak było.
Papatki
czwartek, 21 czerwca 2012
Upał znowu niemiłosierny.
Marzy mi się tylko pobyt gdzieś nad wodą, dobrze ,że już jutro weekend.
Dzisiaj znowu się przekonałam jakie wielkie szkody może poczynić plotka.
Moja koleżanka w pracy ma problemy z dzieckiem, jest dzielna ale wiadomo każdy jest wytrzymały do pewnego momentu. Powiedziała parę rzeczy w sekrecie koleżance a ta dodała taką otoczkę,że zrobiła się z tego afera.
Wkurza mnie to, fakt ,że kobiety więcej plotkują ale faceci to już przeginają. Właśnie afera się zrobiła przez przekręcanie. Baba powiedziała swoje, mąż dodała swoje i puścił wiadomość dalej wśród swoich koleżków,plotka zatoczyła koło i uderzyła ze zdwojoną siłą w nic niewinną dziewczynę. Chamstwo.
Kiedyś myślałam, że baby plotkują niemiłosiernie a okazuje się ,że panowie nas biją na głowę.
Mam takie nerwy,że jakbym go dorwała to bym mu nogi z dupy powyrywała.
Nie chce mi się nawet dzisiaj pisać.
Miłego dnia
Marzy mi się tylko pobyt gdzieś nad wodą, dobrze ,że już jutro weekend.
Dzisiaj znowu się przekonałam jakie wielkie szkody może poczynić plotka.
Moja koleżanka w pracy ma problemy z dzieckiem, jest dzielna ale wiadomo każdy jest wytrzymały do pewnego momentu. Powiedziała parę rzeczy w sekrecie koleżance a ta dodała taką otoczkę,że zrobiła się z tego afera.
Wkurza mnie to, fakt ,że kobiety więcej plotkują ale faceci to już przeginają. Właśnie afera się zrobiła przez przekręcanie. Baba powiedziała swoje, mąż dodała swoje i puścił wiadomość dalej wśród swoich koleżków,plotka zatoczyła koło i uderzyła ze zdwojoną siłą w nic niewinną dziewczynę. Chamstwo.
Kiedyś myślałam, że baby plotkują niemiłosiernie a okazuje się ,że panowie nas biją na głowę.
Mam takie nerwy,że jakbym go dorwała to bym mu nogi z dupy powyrywała.
Nie chce mi się nawet dzisiaj pisać.
Miłego dnia
środa, 20 czerwca 2012
Kolejny, upalny, czerwcowy dzień.
Ludzie chowają się w cieniu i ledwo dychają:))
Kobiety roznegliżowane, niejeden facet na ich widok się ogląda i nawet nie chce wiedzieć co myślą:)
Ostatni przekonałam się moje panie jak na mężczyzn działają wysokie ,czerwone szpilki. Nie mam pojęcia dlaczego ta czerwień tak na nich działa.Poszłam na imprezę w małej czarnej, koronkowej sukience i właśnie w czerwonych szpilkach.Powiem wam ,że nie było faceta, który nie zaczął się ślinić na ten widok, komplementom nie było końca, nie powiem było to bardzo miłe doświadczenie ale co w tym jest nie mam pojęcia.
Dobra rada - każda kobieta w swojej szafie powinna mieć takie buty, bez dwóch zdań. Ruszajcie więc dziewczęta w miasto na zakupy:)) To naprawdę działa!!!
Jeżeli chcesz się dowartościować to powinnaś zrobić taki zakup, na pewno na tym nie stracisz a wręcz przeciwnie wiele możesz zyskać. Twój mężczyzna nie będzie mógł się tobie oprzeć!!
Czerwone szpilki górą!!!
Buziaki i do jutra
Ludzie chowają się w cieniu i ledwo dychają:))
Kobiety roznegliżowane, niejeden facet na ich widok się ogląda i nawet nie chce wiedzieć co myślą:)
Ostatni przekonałam się moje panie jak na mężczyzn działają wysokie ,czerwone szpilki. Nie mam pojęcia dlaczego ta czerwień tak na nich działa.Poszłam na imprezę w małej czarnej, koronkowej sukience i właśnie w czerwonych szpilkach.Powiem wam ,że nie było faceta, który nie zaczął się ślinić na ten widok, komplementom nie było końca, nie powiem było to bardzo miłe doświadczenie ale co w tym jest nie mam pojęcia.
Dobra rada - każda kobieta w swojej szafie powinna mieć takie buty, bez dwóch zdań. Ruszajcie więc dziewczęta w miasto na zakupy:)) To naprawdę działa!!!
Jeżeli chcesz się dowartościować to powinnaś zrobić taki zakup, na pewno na tym nie stracisz a wręcz przeciwnie wiele możesz zyskać. Twój mężczyzna nie będzie mógł się tobie oprzeć!!
Czerwone szpilki górą!!!
Buziaki i do jutra
poniedziałek, 18 czerwca 2012
Kolejny piękny dzień.
Człowiek wstaje i chce mu się śpiewać "jak dobrze wstać skoro świt..."
Nie ma jak wstać w dobrym humorze i popatrzeć w lustro stwierdzając ale jestem śliczna:))
Dzisiaj nic dobrego nie może mnie ominąć dobrego a nie spotka mnie nic złego.
Dostałam na maila jakiś dziwny łańcuszek ze zdjęciem jakiejś zmory i z wiadomością,że jak nie wyślę do 13 osób to mnie spotka nieszczęście, wierzycie w coś takiego? Skasowałam to ale jakiś mały niepokój pozostał, co będzie jak to prawda? Jednak ludzie potrafią się zasugerować takimi rzeczami.
Ja tam nie wierzę we wróżki czy wróżów ale czasami jak stawiam sobie pasjansa to myślę jak wyjdzie to się stanie coś. Wierzyć w zabobony czy nie? Kiedyś miałam kumpla który strasznie wierzył w horoskopy i przywiózł mi horoskop od astrologa napisany na podstawie mojej daty urodzenia, to było w klasie maturalnej, dużo rzeczy się zgadzało a końcówka była taka" zostaniesz rozwódką z dwójką dzieci" a na chwilę obecną mam jedno dziecko i psa, to się też liczy:))
Może rzeczywiście coś w tym jest.
Człowiek może się też zasugerować wróżbami i los manewruje nami wtedy jak chce. Chcemy wierzyć w dobre rzeczy a złe nas przerażają.
Wróżba na dzisiaj; czeka nas cudowny dzień i na pewno spotka nas coś dobrego, może spotkamy swoje szczęście.
Miłego dnia
Człowiek wstaje i chce mu się śpiewać "jak dobrze wstać skoro świt..."
Nie ma jak wstać w dobrym humorze i popatrzeć w lustro stwierdzając ale jestem śliczna:))
Dzisiaj nic dobrego nie może mnie ominąć dobrego a nie spotka mnie nic złego.
Dostałam na maila jakiś dziwny łańcuszek ze zdjęciem jakiejś zmory i z wiadomością,że jak nie wyślę do 13 osób to mnie spotka nieszczęście, wierzycie w coś takiego? Skasowałam to ale jakiś mały niepokój pozostał, co będzie jak to prawda? Jednak ludzie potrafią się zasugerować takimi rzeczami.
Ja tam nie wierzę we wróżki czy wróżów ale czasami jak stawiam sobie pasjansa to myślę jak wyjdzie to się stanie coś. Wierzyć w zabobony czy nie? Kiedyś miałam kumpla który strasznie wierzył w horoskopy i przywiózł mi horoskop od astrologa napisany na podstawie mojej daty urodzenia, to było w klasie maturalnej, dużo rzeczy się zgadzało a końcówka była taka" zostaniesz rozwódką z dwójką dzieci" a na chwilę obecną mam jedno dziecko i psa, to się też liczy:))
Może rzeczywiście coś w tym jest.
Człowiek może się też zasugerować wróżbami i los manewruje nami wtedy jak chce. Chcemy wierzyć w dobre rzeczy a złe nas przerażają.
Wróżba na dzisiaj; czeka nas cudowny dzień i na pewno spotka nas coś dobrego, może spotkamy swoje szczęście.
Miłego dnia
Upał dzisiaj niemożliwy, chyba już się odzwyczaiłam od takiej temperatury.
Większość ludzi porozbieranych na maksa i tu się zaczyna zabawa:)
W okolicach mojego domu mieszka taka "modna" pani, na oko ma 50-53 lata, farbowane mocno blond włosy, w postaci trwałej, myślę,że bywa w solarium raz w tygodniu, uwielbia chodzić bez biustonosza i jak zaczyna mocniej świecić słońce zaczyna się rewia mody. Np wczoraj była ubrana w białe, prześwitujące leginsy do kolan, pod nimi dało się zauważyć majciory w kolorze pudrowego różu, do tego jasnoniebieska bokserka ,oczywiście bez biustonosza ( biust już nie co stracił jędrności) i do tego mega wysokie złote sandały. Pomyślicie ale kpi z kobiety, wręcz przeciwnie podziwiam ją za odwagę.
Zawsze miałam kompleksy i nigdy bym się tak nie ubrało. Muszę przyznać, że dużo facetów się za nią oglądało, tylko nie wiem czy ze względu na ubiór czy po prostu się im podobało.
Ja zawsze chciałam być idealna, do dzisiaj słyszę teksty "co ty gadasz, z czego chcesz chudnąć itd" ale każdy z nas ma swoje podejście do swego ciała. Staram się bardzo zaakceptować siebie i wiem ,że się podobam facetom ale czasami kompleksy biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.
Też tak macie? Ciekawe czy faceci tak mają? Pewnie tak bo inaczej nie byłoby kryzysu wieku średniego, nagle zaczynają ćwiczyć, chodzić do kosmetyczki,to pewnie to.
Kobiety jednak powinny w siebie wierzyć bardzo, bardzo mocno.
Większość ludzi porozbieranych na maksa i tu się zaczyna zabawa:)
W okolicach mojego domu mieszka taka "modna" pani, na oko ma 50-53 lata, farbowane mocno blond włosy, w postaci trwałej, myślę,że bywa w solarium raz w tygodniu, uwielbia chodzić bez biustonosza i jak zaczyna mocniej świecić słońce zaczyna się rewia mody. Np wczoraj była ubrana w białe, prześwitujące leginsy do kolan, pod nimi dało się zauważyć majciory w kolorze pudrowego różu, do tego jasnoniebieska bokserka ,oczywiście bez biustonosza ( biust już nie co stracił jędrności) i do tego mega wysokie złote sandały. Pomyślicie ale kpi z kobiety, wręcz przeciwnie podziwiam ją za odwagę.
Zawsze miałam kompleksy i nigdy bym się tak nie ubrało. Muszę przyznać, że dużo facetów się za nią oglądało, tylko nie wiem czy ze względu na ubiór czy po prostu się im podobało.
Ja zawsze chciałam być idealna, do dzisiaj słyszę teksty "co ty gadasz, z czego chcesz chudnąć itd" ale każdy z nas ma swoje podejście do swego ciała. Staram się bardzo zaakceptować siebie i wiem ,że się podobam facetom ale czasami kompleksy biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.
Też tak macie? Ciekawe czy faceci tak mają? Pewnie tak bo inaczej nie byłoby kryzysu wieku średniego, nagle zaczynają ćwiczyć, chodzić do kosmetyczki,to pewnie to.
Kobiety jednak powinny w siebie wierzyć bardzo, bardzo mocno.
niedziela, 17 czerwca 2012
Niedziela.
Dzień odpoczynku przed kolejnym tygodniem pracy. Co robić? Lenić do bólu!!!
Nogi na stół kawka, jakiś film albo muzyka. W porządku ale ile tak można, to może spacer albo wyjazd za miasto? Jasne ale samemu, czasami to fajne ale nie non stop.No właśnie przecież jesteśmy towarzyskimi "zwierzęciami".
Single są panami swojego losu, mogą robić co chcą. Jednak nie zawsze to nam odpowiada. Ja akurat dzisiaj przytuliłabym się do jakiegoś osobnika płci męskiej i spędziła tą niedzielę na kanapie z nim ale chwilowo nie mam nikogo takiego pod ręką chociaż jakbym zadzwoniła do takich co na mnie lecą to by się trafił ale to nie o to chodzi.
Faceci!?
Przed chwilą pisałam smsy z takim jednym co bardzo chce być ze mną a ja wręcz przeciwnie. Jestem miła bo go nie chce obrazić ale mam już dosyć. Wiem i jest mi przykro ,że facet się zakręcił ale co ja na to poradzę.Nie chciałam tego, po prostu tak mam, jak kogoś nie chce to on chce.
Chemia!Właśnie! Nie ma jej.
Co ja bym dała, żeby coś się zmieniło, zrobiło się ciekawie, zabawnie.
Wiem, że jestem wymagająca, nieobliczalna, nieprzewidywalna ale nie zmienię już tego, za bardzo w to wsiąkłam.
Życie mam tylko jedno i chce je przeżyć po swojemu, korzystać ze wszystkiego, a jak się zakochać to na zabój.
Życie jest takie krótkie, nie można go zmarnować.
Ok. Ja idę pojeździć sobie po okolicy może coś wymyślę na resztę dnia.
Wy też coś wymyślcie.
Pa
Dzień odpoczynku przed kolejnym tygodniem pracy. Co robić? Lenić do bólu!!!
Nogi na stół kawka, jakiś film albo muzyka. W porządku ale ile tak można, to może spacer albo wyjazd za miasto? Jasne ale samemu, czasami to fajne ale nie non stop.No właśnie przecież jesteśmy towarzyskimi "zwierzęciami".
Single są panami swojego losu, mogą robić co chcą. Jednak nie zawsze to nam odpowiada. Ja akurat dzisiaj przytuliłabym się do jakiegoś osobnika płci męskiej i spędziła tą niedzielę na kanapie z nim ale chwilowo nie mam nikogo takiego pod ręką chociaż jakbym zadzwoniła do takich co na mnie lecą to by się trafił ale to nie o to chodzi.
Faceci!?
Przed chwilą pisałam smsy z takim jednym co bardzo chce być ze mną a ja wręcz przeciwnie. Jestem miła bo go nie chce obrazić ale mam już dosyć. Wiem i jest mi przykro ,że facet się zakręcił ale co ja na to poradzę.Nie chciałam tego, po prostu tak mam, jak kogoś nie chce to on chce.
Chemia!Właśnie! Nie ma jej.
Co ja bym dała, żeby coś się zmieniło, zrobiło się ciekawie, zabawnie.
Wiem, że jestem wymagająca, nieobliczalna, nieprzewidywalna ale nie zmienię już tego, za bardzo w to wsiąkłam.
Życie mam tylko jedno i chce je przeżyć po swojemu, korzystać ze wszystkiego, a jak się zakochać to na zabój.
Życie jest takie krótkie, nie można go zmarnować.
Ok. Ja idę pojeździć sobie po okolicy może coś wymyślę na resztę dnia.
Wy też coś wymyślcie.
Pa
sobota, 16 czerwca 2012
Nikt mnie nie słucha, nikt mnie nie czyta, czy ja w ogóle coś robię z sensem?
Piszę sobie w przestrzeń ,po co? Nie wiem.
Wczoraj nie miałam czasu pisać bo byłam na interwencji u kumpeli bo musiała z kimś pogadać. Jak myślicie o czym? O jej facecie, ostatnio coś za bardzo popija i nie interesuje go nic.
Dlaczego ludzie jak zaczynają się problemy sięgają po alkohol?
Nie wiem, fakt czasami sama z jakąś przyjaciółką wypijemy butelkę dobrego wina i ponarzekamy na ten cały gówniany świat.
Alkohol wyluzowuje i rozwiązuje języki, jednak nie zawsze to jest miłe. Ludzie po alkoholu nabierają odwagi i mówią rzeczy, których nigdy wcześniej by nie powiedzieli. Sama tak mam, tylko nie mówię ale łapie za telefon i smsami staram się rozwiązać niektóre problemy. Głupie wiem ale ostatnio staram się pilnować i nie pisać, udaje się ale nie zawsze.
Jakoś mam chaos w głowie i pisze niezbyt składnie.Przepraszam. Ale i tak tego nikt nie czyta:(
Miłego dnia
Piszę sobie w przestrzeń ,po co? Nie wiem.
Wczoraj nie miałam czasu pisać bo byłam na interwencji u kumpeli bo musiała z kimś pogadać. Jak myślicie o czym? O jej facecie, ostatnio coś za bardzo popija i nie interesuje go nic.
Dlaczego ludzie jak zaczynają się problemy sięgają po alkohol?
Nie wiem, fakt czasami sama z jakąś przyjaciółką wypijemy butelkę dobrego wina i ponarzekamy na ten cały gówniany świat.
Alkohol wyluzowuje i rozwiązuje języki, jednak nie zawsze to jest miłe. Ludzie po alkoholu nabierają odwagi i mówią rzeczy, których nigdy wcześniej by nie powiedzieli. Sama tak mam, tylko nie mówię ale łapie za telefon i smsami staram się rozwiązać niektóre problemy. Głupie wiem ale ostatnio staram się pilnować i nie pisać, udaje się ale nie zawsze.
Jakoś mam chaos w głowie i pisze niezbyt składnie.Przepraszam. Ale i tak tego nikt nie czyta:(
Miłego dnia
czwartek, 14 czerwca 2012
Nie wiem która jest godzina ale mam chwilę więc postanowiłam wylać z siebie pewien żal, tkwi to we mnie jak kolec albo drzazga i nie potrafię się tego pozbyć.
Historia zaczyna się banalnie, pewnego dnia moje życie wywróciło się do góry nogami i kiedy myślałam,że już koniec ze wszystkim na swojej drodze spotkałam jego.
Był miły, uroczy, pomagał mi poradzić sobie w trudnych chwilach, pocieszał, przytulił, tłumaczył itd. W końcu przyszedł ten dzień, że powiedział mi jak strasznie mnie kocha, od dawna to czuł tylko się bał przyznać bo ja jeszcze byłam w związku. Myślałam głupia ,że złapałam Pana Boga za nogi, zaczęły się smsy poranne typu "dzień dobry kochanie, pamiętaj ,że ja bardziej..."itd, rozmowy przez telefon, kolacje, wyjazdy itd.
Wyobraźcie sobie, że ja taka twarda sztuka nabrałam się na to wszystko.
Zakończyłam definitywnie poprzedni związek, pozamykałam wszystkie sprawy z tym związane i stwierdziłam to jest facet mojego życia w końcu będę szczęśliwa i co? I facet zrobił mnie na szaro, tak mnie zranił, że dlatego jestem sama ( tak myślę) po prostu jak już mogliśmy być razem to nagle przestał pisać, dzwonić , zaczął unikać spotkań ze mną, w końcu zniknął na dobre. Nie rozmawiałam z nim w cztery oczy tylko dałam upust swojej flustracji w smsach i wiadomościach na poczcie głosowej a nie było to miłe. Uwierzcie najgorzej stanąć na drodze zranionej kobiecie.
W końcu odpuściłam, po kilku latach spotkaliśmy się, oczywiście mi nie przeszło a on myślał, że owszem.
Wiecie co mi odpowiedział na pytanie "dlaczego mnie zostawiłeś?' odp "nie zostawiłem cię bo nie byliśmy razem", koszmar jakbym dostała kijem w łeb, kochałam go strasznie, nawet dzisiaj jestem w stanie przyznać , że coś jeszcze do niego czuje ale nie umiem pojąć jednego " o co chodzi?" jeżeli mnie tak strasznie kochał to co się stało?
Nienawidzę zostawiać coś rozgrzebanego i niedokończonego, jak z tym żyć? to się nie da tak zapomnieć.
Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo nie?
Pozdrowionka i do jutra
Historia zaczyna się banalnie, pewnego dnia moje życie wywróciło się do góry nogami i kiedy myślałam,że już koniec ze wszystkim na swojej drodze spotkałam jego.
Był miły, uroczy, pomagał mi poradzić sobie w trudnych chwilach, pocieszał, przytulił, tłumaczył itd. W końcu przyszedł ten dzień, że powiedział mi jak strasznie mnie kocha, od dawna to czuł tylko się bał przyznać bo ja jeszcze byłam w związku. Myślałam głupia ,że złapałam Pana Boga za nogi, zaczęły się smsy poranne typu "dzień dobry kochanie, pamiętaj ,że ja bardziej..."itd, rozmowy przez telefon, kolacje, wyjazdy itd.
Wyobraźcie sobie, że ja taka twarda sztuka nabrałam się na to wszystko.
Zakończyłam definitywnie poprzedni związek, pozamykałam wszystkie sprawy z tym związane i stwierdziłam to jest facet mojego życia w końcu będę szczęśliwa i co? I facet zrobił mnie na szaro, tak mnie zranił, że dlatego jestem sama ( tak myślę) po prostu jak już mogliśmy być razem to nagle przestał pisać, dzwonić , zaczął unikać spotkań ze mną, w końcu zniknął na dobre. Nie rozmawiałam z nim w cztery oczy tylko dałam upust swojej flustracji w smsach i wiadomościach na poczcie głosowej a nie było to miłe. Uwierzcie najgorzej stanąć na drodze zranionej kobiecie.
W końcu odpuściłam, po kilku latach spotkaliśmy się, oczywiście mi nie przeszło a on myślał, że owszem.
Wiecie co mi odpowiedział na pytanie "dlaczego mnie zostawiłeś?' odp "nie zostawiłem cię bo nie byliśmy razem", koszmar jakbym dostała kijem w łeb, kochałam go strasznie, nawet dzisiaj jestem w stanie przyznać , że coś jeszcze do niego czuje ale nie umiem pojąć jednego " o co chodzi?" jeżeli mnie tak strasznie kochał to co się stało?
Nienawidzę zostawiać coś rozgrzebanego i niedokończonego, jak z tym żyć? to się nie da tak zapomnieć.
Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo nie?
Pozdrowionka i do jutra
środa, 13 czerwca 2012
Wczorajszy wieczór spędziłam w strefie kibica, chociaż nie przepadam za piłką nożną ale jak mogłam odpuścić takie wydarzenie. Wszędzie było biało-czerwono, strasznie głośno ale fajnie. My też całkiem nieźle wyglądałyśmy jak w jednej kupie siedziało 12 bab i kibicowało, co niektórzy panowie oglądali się z wielkim zdziwienie ale przegrałyśmy z meczem:))
Po powrocie do domu położyłam się spać ale jakoś ostatnio mam problemy ze spaniem więc po głowie biegało mi miliony myśli co muszę zrobić następnego dnia. Też tak macie? Przed zaśnięciem burza myśli, co trzeba zrobić, co kupić, co załatwić itd.
Zastanawiałam się między innymi po co ja w ogóle skrobie tego bloga? Sam nie wiem, nie umiem sobie odpowiedzieć. Myślę, że sama dla siebie, zamiast pamiętnika to piszę w sieci. Nieważne czy to ktoś chce czytać, ważne ,że ja się cieszę bo piszę te swoje różne przemyślenia. A nóż, widelec, komuś się przyda jakiś przykład i wyciągnie z niego wnioski albo zastosuje kilka gierek opisanych, fajnie by było.
W sumie mam przyjaciółki ale z każdą gadamy o czym innym, ogólnie tylko mam jedną z którą mogę o wszystkim porozmawiać ale ja rzadko proszę o radę, najczęściej to ja wysłuchuję i staram się coś doradzić. Może też dlatego czasami jest mi ciężko, bo sama nie daję rady a nie chce je jeszcze obciążać moimi problemami.
Dzisiaj ta moja pisanina to jakiś wielki chaos, przepraszam jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam wszystkich którzy to czytają, powracajcie do mnie, fajnie,że jesteście:*
Po powrocie do domu położyłam się spać ale jakoś ostatnio mam problemy ze spaniem więc po głowie biegało mi miliony myśli co muszę zrobić następnego dnia. Też tak macie? Przed zaśnięciem burza myśli, co trzeba zrobić, co kupić, co załatwić itd.
Zastanawiałam się między innymi po co ja w ogóle skrobie tego bloga? Sam nie wiem, nie umiem sobie odpowiedzieć. Myślę, że sama dla siebie, zamiast pamiętnika to piszę w sieci. Nieważne czy to ktoś chce czytać, ważne ,że ja się cieszę bo piszę te swoje różne przemyślenia. A nóż, widelec, komuś się przyda jakiś przykład i wyciągnie z niego wnioski albo zastosuje kilka gierek opisanych, fajnie by było.
W sumie mam przyjaciółki ale z każdą gadamy o czym innym, ogólnie tylko mam jedną z którą mogę o wszystkim porozmawiać ale ja rzadko proszę o radę, najczęściej to ja wysłuchuję i staram się coś doradzić. Może też dlatego czasami jest mi ciężko, bo sama nie daję rady a nie chce je jeszcze obciążać moimi problemami.
Dzisiaj ta moja pisanina to jakiś wielki chaos, przepraszam jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam wszystkich którzy to czytają, powracajcie do mnie, fajnie,że jesteście:*
wtorek, 12 czerwca 2012
Życie to jest ciągła walka, szczególnie jak jesteś sama, wszystko na twojej głowie, każda sprawa. Czasami ma się wszystkiego dość, pomimo, że mamy przyjaciół ale oni też mają swoje sprawy i nie zawsze są w stanie nas wesprzeć.
Ciekawe dlaczego tak się dzieje? Wiadomo,że to są nasze wybory ale czy dobre? Mam kumpla, który zawsze powtarza "pamiętaj zawsze może być gorzej" ale często mam wrażenie ,że już jest bardzo źle.
Nie myślcie sobie,że ja będąc sama zawsze jestem uśmiechnięta i szczęśliwa, staram się jak mogę, aktorstwo mam we krwi ale nie zawsze jestem w stanie udawać,że wszystko jest w porządku.
Dzisiaj po wczorajszym dosyć samotnym wieczorze obudziłam się rano ,popatrzyłam w lustro i zadałam sobie pytanie "co jest laska z Tobą nie tak?"jesteś śliczna, wykształcona, usytuowana,zdrowa a jakie masz życie? Wokół jest mnóstwo ludzi ale często czuję się bardzo samotna w tym zabieganym świecie. Może najwyższy czas coś zmienić? No dobrze ale czego mi brakuje?
Wydaje mi się ,że kogoś bardzo bliskiego, co tu dużo mówić - faceta.Ale musiałby spełniać moje oczekiwania ale czy taki jest gdzieś,czy w ogóle istnieje? Czy w ogóle w ty gównianym świecie istnieje jeszcze miłość? Patrząc przez pryzmat czasu coraz częściej w to wątpię.
Ludzie są razem ale często z przyzwyczajenia albo z zobowiązania a ja tego nie chcę.
Chciałabym, żeby ktoś był ze mną dla mnie a nie byleby kogoś mieć. Zdaję sobie sprawę,że z takim myśleniem pewnie już zawsze będę sama ale nie potrafię się przestawić na inne,za dużo się wydarzyło w moim życiu złego, żeby teraz stawić temu odpowiednio czoło.
Mam dzisiaj właśnie takie nastawienie, pewnie mój biorytm jest do dupy.
Mam nadzieję ,że Wy jesteście w lepszym nastroju.
Głowa do góry i walczymy dalej o swoje.
Dziewczyny trzymajmy za siebie kciuki w każdy dzień tej naszej walki o byt.
Ciekawe dlaczego tak się dzieje? Wiadomo,że to są nasze wybory ale czy dobre? Mam kumpla, który zawsze powtarza "pamiętaj zawsze może być gorzej" ale często mam wrażenie ,że już jest bardzo źle.
Nie myślcie sobie,że ja będąc sama zawsze jestem uśmiechnięta i szczęśliwa, staram się jak mogę, aktorstwo mam we krwi ale nie zawsze jestem w stanie udawać,że wszystko jest w porządku.
Dzisiaj po wczorajszym dosyć samotnym wieczorze obudziłam się rano ,popatrzyłam w lustro i zadałam sobie pytanie "co jest laska z Tobą nie tak?"jesteś śliczna, wykształcona, usytuowana,zdrowa a jakie masz życie? Wokół jest mnóstwo ludzi ale często czuję się bardzo samotna w tym zabieganym świecie. Może najwyższy czas coś zmienić? No dobrze ale czego mi brakuje?
Wydaje mi się ,że kogoś bardzo bliskiego, co tu dużo mówić - faceta.Ale musiałby spełniać moje oczekiwania ale czy taki jest gdzieś,czy w ogóle istnieje? Czy w ogóle w ty gównianym świecie istnieje jeszcze miłość? Patrząc przez pryzmat czasu coraz częściej w to wątpię.
Ludzie są razem ale często z przyzwyczajenia albo z zobowiązania a ja tego nie chcę.
Chciałabym, żeby ktoś był ze mną dla mnie a nie byleby kogoś mieć. Zdaję sobie sprawę,że z takim myśleniem pewnie już zawsze będę sama ale nie potrafię się przestawić na inne,za dużo się wydarzyło w moim życiu złego, żeby teraz stawić temu odpowiednio czoło.
Mam dzisiaj właśnie takie nastawienie, pewnie mój biorytm jest do dupy.
Mam nadzieję ,że Wy jesteście w lepszym nastroju.
Głowa do góry i walczymy dalej o swoje.
Dziewczyny trzymajmy za siebie kciuki w każdy dzień tej naszej walki o byt.
poniedziałek, 11 czerwca 2012
Jest czerwiec,połowa roku,jak to szybko minęło,zanim się obejrzymy będziemy się przygotowywać do wigilii. Przed nami urlopy, wakacje, co z nimi zrobić?gdzie pojechać?z kim pojechać?Weźmy np mnie, singiel z wyboru, co mam do wyboru?:
- wyjazd z innymi singielkami tzw babski wypad,
- wyjazd do rodziny,
- wyjazd z "przyjacielem" jak się go ma:))
- wyjazd z dzieckiem,
- wyjazd samej (może się udać albo nie)
- wyjazd ze znajomymi itd.
Co tu wybrać? Ja najczęściej jeżdżę z babińcem, laski są różne,singielki,mężatki ale jest fajnie. Byczymy się, opalamy, spacerujemy, grillujemy,a wieczorkiem na balety. Nie chodzimy stadami bo wszyscy się nas boją:))jak wpadnie 8 takich "ryczących 40" na parkiet to nic tylko wiać. Chodzimy więc trójkami albo czwórkami, tańczymy, pijemy i zabawa się kręci.Czasami bywa tak ,że któraś wyrwie na parkiecie jakiegoś "Johna Travoltę" i tańce do białego rana. W zeszłym roku były niezłe jaja bo jeden taki "czarny książę" próbował poderwać jedną z moich koleżanek( nie dała się:))Na drugi dzień jak poszłyśmy do tej knajpy to się okazało, że "czarny książę", który dzień wcześniej się z nami "zaprzyjaźnił" jest z ...żoną na wczasach tylko poszedł na chwilę na spacer po plaży( nota bene żona bardzo sympatyczna, na pewno bardziej od niego) a trafił na disco.
W takich wypoczynkowych miejscowościach różne rzeczy się dzieją, wystarczy słońce, trochę luzu i alkoholu i można się stracić. Myślę ,że musimy mieć ograniczone zaufanie do naszych mężczyzn bo oni mogą nawet nieświadomie doprowadzić do niedwuznacznej sytuacji.
Pozdrawiam i do jutra:))
- wyjazd z innymi singielkami tzw babski wypad,
- wyjazd do rodziny,
- wyjazd z "przyjacielem" jak się go ma:))
- wyjazd z dzieckiem,
- wyjazd samej (może się udać albo nie)
- wyjazd ze znajomymi itd.
Co tu wybrać? Ja najczęściej jeżdżę z babińcem, laski są różne,singielki,mężatki ale jest fajnie. Byczymy się, opalamy, spacerujemy, grillujemy,a wieczorkiem na balety. Nie chodzimy stadami bo wszyscy się nas boją:))jak wpadnie 8 takich "ryczących 40" na parkiet to nic tylko wiać. Chodzimy więc trójkami albo czwórkami, tańczymy, pijemy i zabawa się kręci.Czasami bywa tak ,że któraś wyrwie na parkiecie jakiegoś "Johna Travoltę" i tańce do białego rana. W zeszłym roku były niezłe jaja bo jeden taki "czarny książę" próbował poderwać jedną z moich koleżanek( nie dała się:))Na drugi dzień jak poszłyśmy do tej knajpy to się okazało, że "czarny książę", który dzień wcześniej się z nami "zaprzyjaźnił" jest z ...żoną na wczasach tylko poszedł na chwilę na spacer po plaży( nota bene żona bardzo sympatyczna, na pewno bardziej od niego) a trafił na disco.
W takich wypoczynkowych miejscowościach różne rzeczy się dzieją, wystarczy słońce, trochę luzu i alkoholu i można się stracić. Myślę ,że musimy mieć ograniczone zaufanie do naszych mężczyzn bo oni mogą nawet nieświadomie doprowadzić do niedwuznacznej sytuacji.
Pozdrawiam i do jutra:))
sobota, 9 czerwca 2012
Dostałam dzisiaj taką myśl od przyjaciółki "Mówi się, że mężczyźni są silniejsi od kobiet. Śmieszne, nie?
Mogliby nosić dziecko przez 9 miesięcy? Przeżyli by poród? Mogą gotować, sprzątać i rozmawiać przez telefon w tym samym czasie? Mogliby w butach z 10 cm obcasem przez cały dzień chodzić żeby się nam podobać? Przepłakać cala noc i wstać rano jakby nic się nie stało?
Panowie, nie zapominajcie: kobieta jest tylko bezbronna w momencie kiedy lakier schnie na jej paznokciach!!!:))"
Bardzo spodobała mi się ta myśl,zgadzam się z nią całkowicie.
Ostatnio się zastanawiałam i analizowałam związki moich koleżanek i przyjaciółek (a mam ich sporo),okazało się,że każda z nich i jej facet to całkiem odosobnione przypadki. Nie znalazłam prawie nic podobnego oprócz jednej rzeczy, większość z nich pierwsza wyciąga rękę i idzie na kompromis.
Spróbuję się podzielić następnym razem z wami moimi przemyśleniami.
Odpoczywajcie z nogami na stole, pijcie kawę w końcu niedziela:))
Mogliby nosić dziecko przez 9 miesięcy? Przeżyli by poród? Mogą gotować, sprzątać i rozmawiać przez telefon w tym samym czasie? Mogliby w butach z 10 cm obcasem przez cały dzień chodzić żeby się nam podobać? Przepłakać cala noc i wstać rano jakby nic się nie stało?
Panowie, nie zapominajcie: kobieta jest tylko bezbronna w momencie kiedy lakier schnie na jej paznokciach!!!:))"
Bardzo spodobała mi się ta myśl,zgadzam się z nią całkowicie.
Ostatnio się zastanawiałam i analizowałam związki moich koleżanek i przyjaciółek (a mam ich sporo),okazało się,że każda z nich i jej facet to całkiem odosobnione przypadki. Nie znalazłam prawie nic podobnego oprócz jednej rzeczy, większość z nich pierwsza wyciąga rękę i idzie na kompromis.
Spróbuję się podzielić następnym razem z wami moimi przemyśleniami.
Odpoczywajcie z nogami na stole, pijcie kawę w końcu niedziela:))
Poznałam wczoraj nowy nabytek mojej przyjaciółki i powiem wam niezłe ciacho ale krótko mówiąc cholernie przystojny narcyz. Laska będzie miała ciężko, on zresztą też, więc trafiła kosa na kamień.
Ten "młody" człowiek sprawił, że po raz pierwszy mnie przytkało i nie wiedziałam co powiedzieć. Gość okazał się jeszcze do tego okrutnie inteligentny, gdzie tacy się rodzą? Ja jakoś nie mam szczęścia do inteligentnych przystojniaków:(( Jakbym takiego spotkała, nawet jakby się okazał strasznym egoistą to zdecydowałabym się na małe co nie co. Wiadomo są faceci, którego z łóżka by się nie wypędziło ale żyć z nim? Bez przesady nie rozpędzajmy się prawda?
Taki gość np jak Karpiel-Bułecka albo Bartek Świderski no ewentualnie Małaszyński same powiedzcie wygoniłybyście? wiadomo, że nie ale wiązać się z takim? nie bardzo bo prędzej czy później doczepi ci poroże.
Musimy się trzymać jednego to ja wybieram i to ja rzucam i to ja mówię "idź już po muszę iść do pracy":))
Buziaki dziewczyny i wyrwijcie coś dzisiaj - dla każdego coś miłego- powodzenia!!!
Ten "młody" człowiek sprawił, że po raz pierwszy mnie przytkało i nie wiedziałam co powiedzieć. Gość okazał się jeszcze do tego okrutnie inteligentny, gdzie tacy się rodzą? Ja jakoś nie mam szczęścia do inteligentnych przystojniaków:(( Jakbym takiego spotkała, nawet jakby się okazał strasznym egoistą to zdecydowałabym się na małe co nie co. Wiadomo są faceci, którego z łóżka by się nie wypędziło ale żyć z nim? Bez przesady nie rozpędzajmy się prawda?
Taki gość np jak Karpiel-Bułecka albo Bartek Świderski no ewentualnie Małaszyński same powiedzcie wygoniłybyście? wiadomo, że nie ale wiązać się z takim? nie bardzo bo prędzej czy później doczepi ci poroże.
Musimy się trzymać jednego to ja wybieram i to ja rzucam i to ja mówię "idź już po muszę iść do pracy":))
Buziaki dziewczyny i wyrwijcie coś dzisiaj - dla każdego coś miłego- powodzenia!!!
piątek, 8 czerwca 2012
I tak nastąpił ten dzień,pierwszy dzień Mistrzostw i co moje panie,wszyscy faceci będą siedzieć przed tv gapiąc się pustym wzrokiem. A my co?Niektóre siądą i będą udawać,że też są zainteresowane, niektóre odetchną z ulgą bo mają ich z głowy itd. Ja w sumie nie lubię piłki nożnej, może obejrzę rozpoczęcie i kilka minut meczu ale jak sobie pomyślę, że przez następne dni wszędzie będzie tylko piłka i piłka to mnie trzepie. Dzięki Bogu u mnie w domu nie ma pana i władcy tv i pilot należą tylko do mnie:))
Dziewczęta zapraszam do siebie na pogaduchy przy winku i święty spokój.
Buziaki
Dziewczęta zapraszam do siebie na pogaduchy przy winku i święty spokój.
Buziaki
czwartek, 7 czerwca 2012
Narcyz (Narcissus L.) – rodzaj roślin należący do rodziny amarylkowatych. Tak mówi wikipedia. Spotkałyście kiedyś faceta narcyza na swojej drodze? Niektóre z was pewnie żyją w cieniu takiego gościa.
Podobają ci się tacy mężczyźni? Uważaj! Istnieje duże prawdopodobieństwo, że trafisz na faceta zakochanego w sobie.
Ekstrawersja, pewność siebie, wdzięk i upodobanie do barwnego życia towarzyskiego - to w skrócie cechy "typowego" narcyza. Narcyz - ekstrawertyk bardziej woli przebywać wciąż z nowymi ludźmi, niż w towarzystwie kilku zaufanych przyjaciół.
Nie zna lęku przed wystąpieniami, bo one - podobnie jak spotkania towarzyskie - najbardziej go "kręcą".
Żeby jeszcze bardziej przyciągnąć uwagę, często mówi głośniej niż inni, gestykuluje, odgrywa "scenki", niczym urodzony aktor. Ulubionym tematem rozmowy - a w wielu przypadkach - monologu - jest on sam.
Lubi fantazjować, a w swoich wyobrażeniach przedstawia siebie w bardzo pozytywnym świetle.
Uwielbia pochlebstwa, ale sam również doskonale wie, kiedy ktoś inny oczekuje pochwały. Dlatego tak atrakcyjnie czujesz się w jego towarzystwie.
I co?Znacie takich facetów?Oczywiście.
Związek z narcyzem?Odradzam. Dla narcyza miłość to gra,wieczna rywalizacja.On chce być za wszelką cenę lepszy od was.
Dziewczęta żaden facet nie może być lepszy od was bo to wy jesteście najlepsze!!!
Buziaki do jutra.
Podobają ci się tacy mężczyźni? Uważaj! Istnieje duże prawdopodobieństwo, że trafisz na faceta zakochanego w sobie.
Ekstrawersja, pewność siebie, wdzięk i upodobanie do barwnego życia towarzyskiego - to w skrócie cechy "typowego" narcyza. Narcyz - ekstrawertyk bardziej woli przebywać wciąż z nowymi ludźmi, niż w towarzystwie kilku zaufanych przyjaciół.
Nie zna lęku przed wystąpieniami, bo one - podobnie jak spotkania towarzyskie - najbardziej go "kręcą".
Żeby jeszcze bardziej przyciągnąć uwagę, często mówi głośniej niż inni, gestykuluje, odgrywa "scenki", niczym urodzony aktor. Ulubionym tematem rozmowy - a w wielu przypadkach - monologu - jest on sam.
Lubi fantazjować, a w swoich wyobrażeniach przedstawia siebie w bardzo pozytywnym świetle.
Uwielbia pochlebstwa, ale sam również doskonale wie, kiedy ktoś inny oczekuje pochwały. Dlatego tak atrakcyjnie czujesz się w jego towarzystwie.
I co?Znacie takich facetów?Oczywiście.
Związek z narcyzem?Odradzam. Dla narcyza miłość to gra,wieczna rywalizacja.On chce być za wszelką cenę lepszy od was.
Dziewczęta żaden facet nie może być lepszy od was bo to wy jesteście najlepsze!!!
Buziaki do jutra.
środa, 6 czerwca 2012
Oglądałam wczoraj odcinek "Julki" i tam jedna mamuśka ma cudowne złote myśli np."facet jest jak zaorane pole i kobieta musi zasiać na nim ziarenko rozumu" niezłe nie?
Często kobieta powinna robić z siebie nieporadną blondynkę,próbowałam i uwierzcie działa.
Pewnego wieczoru byłam u znajomych,generalnie 2 kobiety i 4 facetów, stwierdziłam spróbuje. Na początku nie wierzyłam w to co robię i śmiać mi się chciało okropnie ale potem poszłam na całość.Przy końcu wieczoru jak tylko stwierdziłam,że zimno mi w stopy to już jeden z panów prawie zakładał mi papcie na nogi a jak chciałam zapalić papierosa to o mało nie podpalili mi włosów:).Jak to zrobić po prostu: o jejku nie potrafię sięgnąć po półmisek z sałatką czy mógłbyś być tak miły i mi ją podać?oj bardzo dziękuję jesteś wspaniały....Potem nie sądzisz ,że jest zbyt zimno? czy mógłby któryś z panów być tak miły je przymknąć?Oj dziękuję ci bardzo,bardzo ci ładnie w tej koszuli itd. Mówię wam spróbujcie a same się przekonacie,że działa. Zróbcie to nawet dzisiaj na swoim facecie, powywracajcie oczami a będą wam jedli z ręki. Miłego i spokojnego długiego weekendu.Ja niestety idę do pracy:(
Często kobieta powinna robić z siebie nieporadną blondynkę,próbowałam i uwierzcie działa.
Pewnego wieczoru byłam u znajomych,generalnie 2 kobiety i 4 facetów, stwierdziłam spróbuje. Na początku nie wierzyłam w to co robię i śmiać mi się chciało okropnie ale potem poszłam na całość.Przy końcu wieczoru jak tylko stwierdziłam,że zimno mi w stopy to już jeden z panów prawie zakładał mi papcie na nogi a jak chciałam zapalić papierosa to o mało nie podpalili mi włosów:).Jak to zrobić po prostu: o jejku nie potrafię sięgnąć po półmisek z sałatką czy mógłbyś być tak miły i mi ją podać?oj bardzo dziękuję jesteś wspaniały....Potem nie sądzisz ,że jest zbyt zimno? czy mógłby któryś z panów być tak miły je przymknąć?Oj dziękuję ci bardzo,bardzo ci ładnie w tej koszuli itd. Mówię wam spróbujcie a same się przekonacie,że działa. Zróbcie to nawet dzisiaj na swoim facecie, powywracajcie oczami a będą wam jedli z ręki. Miłego i spokojnego długiego weekendu.Ja niestety idę do pracy:(
wtorek, 5 czerwca 2012
Ponury dzień pada deszcz wszędzie buro,szaro. Niekiedy w taki dzień nachodzi nas smutny nastrój. Kobieta jest bardzo uczuciową istotą i często w taki dzień dopada nas chandra. zastanawiamy się nad własnym życiem i nierzadko mamy sobie coś do zarzucenia.Dziewczęta!Głowa do góry to my jesteśmy najcudowniejsze, najwspanialsze,zawsze z każdej sytuacji jest wyjście a z drugiej strony zawsze może być gorzej. Każda kobieta stając przed lustrem powinna sobie powtarzać jaka jest piękna i cudowna, bo kto ci to codziennie będzie powtarzał.Facet jest tylko twoim dopełnieniem. To ty trzymasz wszystko w garści, to ty układasz całe życie ,żeby było bez chaosu, to ty jesteś guru i zawsze wyjdzie na twoje o czym nie raz się przekonałaś.
Dziewczyny świat należy do nas, my jesteśmy w centrum a reszta wiruje wokół nas.
Dziewczyny w nas siła, każda ma przynajmniej jedną przyjaciółkę na którą zawsze może liczyć i która za warkoczyk zawsze was postawi do pionu choćby nie wiem co się działo.
Jednoczcie się i pomagajcie sobie nawzajem.
Miłego weczoru.
Dziewczyny świat należy do nas, my jesteśmy w centrum a reszta wiruje wokół nas.
Dziewczyny w nas siła, każda ma przynajmniej jedną przyjaciółkę na którą zawsze może liczyć i która za warkoczyk zawsze was postawi do pionu choćby nie wiem co się działo.
Jednoczcie się i pomagajcie sobie nawzajem.
Miłego weczoru.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Sama już nie wiem czy wolę deszcz czy upał, pogoda mnie rozleniwia, głowa boli nic tylko się napić albo położyć spać. Życie tak zapier.....,że czasami za nim nie nadążam.
Ostatnio mój były( w skrócie mąż) mnie wkurza bo zapomniał,że ma dziecko i należałoby czasami się zainteresować co u niego słuchać a o kasie już nie wspomnę. Co jest z tymi facetami? Jeżeli ma dziecko z kobietą i je kocha to pomimo tego, że żona go zostawiła to dziecko jest dalej jego, nie? Ale oni muszą najpierw się wyszumieć a potem nagle się budzą i chcą się chwalić swoim dzieckiem ale obowiązki?jakie obowiązki?dla nich tego nie ma, rzadko się zdarza ,żeby oni wyszli sami z jakąś inicjatywą a jak ty coś chcesz od nich to oni udają,że nie wiadomo o co chodzi a ty jesteś najgorsza na świecie.
Ukatrupić i już a najlepiej szybko i bezboleśnie.
Już nic nie pisze bo pojadę po bandzie, może jutro.Miłego wieczoru.
Ostatnio mój były( w skrócie mąż) mnie wkurza bo zapomniał,że ma dziecko i należałoby czasami się zainteresować co u niego słuchać a o kasie już nie wspomnę. Co jest z tymi facetami? Jeżeli ma dziecko z kobietą i je kocha to pomimo tego, że żona go zostawiła to dziecko jest dalej jego, nie? Ale oni muszą najpierw się wyszumieć a potem nagle się budzą i chcą się chwalić swoim dzieckiem ale obowiązki?jakie obowiązki?dla nich tego nie ma, rzadko się zdarza ,żeby oni wyszli sami z jakąś inicjatywą a jak ty coś chcesz od nich to oni udają,że nie wiadomo o co chodzi a ty jesteś najgorsza na świecie.
Ukatrupić i już a najlepiej szybko i bezboleśnie.
Już nic nie pisze bo pojadę po bandzie, może jutro.Miłego wieczoru.
niedziela, 3 czerwca 2012
Polecałam wam książkę "Dlaczego faceci kochają zołzy"z pewnego powodu.Całkowicie się zgadzam z treścią umieszczoną na okładce książki" tytułowa zołza jest superbabką, a nie jędzą czy wrednym babsztylem. To kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną, nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi co chce...."
Każda kobieta powinna znać swoją wartość, jesteście wszystkie wspaniałe. Nie ma kobiet brzydkich tylko są zaniedbane z powodu braku czasu.
Kobieta i mężczyzna tworzą związek, kochają się, potem nagle coś się psuje i rozchodzą się, nie ma ze związku dzieci spoko , są - trudniej. Wszystko zależy od relacji między nimi i wtedy to kobieta musi wykazać się wielką mądrością aby wszystko było w porządku. Niestety często w tym miejscu zaczynają się schody, pytanie : dlaczego?
Ale to następnym razem.Spokojnej niedzieli, bawcie się dobrze
Każda kobieta powinna znać swoją wartość, jesteście wszystkie wspaniałe. Nie ma kobiet brzydkich tylko są zaniedbane z powodu braku czasu.
Kobieta i mężczyzna tworzą związek, kochają się, potem nagle coś się psuje i rozchodzą się, nie ma ze związku dzieci spoko , są - trudniej. Wszystko zależy od relacji między nimi i wtedy to kobieta musi wykazać się wielką mądrością aby wszystko było w porządku. Niestety często w tym miejscu zaczynają się schody, pytanie : dlaczego?
Ale to następnym razem.Spokojnej niedzieli, bawcie się dobrze
sobota, 2 czerwca 2012
Sobota, jak pięknie. Zazwyczaj spędzam ja porządkowo, leniuchowo albo zakupowo:))
Dzisiaj ewidentnie porządkowo bo w tygodniu nie ma czasu na takie pierdoły jak sprzątanie. Już wszystko się błyszczy i usiadłam przed tv a tu co? Idiotyczna reklama o serwisie randkowym. Powiedzcie mi jak może taki serwis reklamować aktor albo aktorka oczywiście epizodyczna z podpisem architekt, paranoja.
Pewnego dnia weszłam na jeden z tych portali pooglądać sobie panów i co zastałam?Zdjęcia przedstawiające modeli, sportowców, aktorów itd ale opis" jestem miłym facetem jak chcesz mnie bliżej poznać napisz" w sumie chętnie bo takiego Brada Pitta niejedna by z łóżka nie wypędziła ale jeżeli facet ukrywa się za takim zdjęciem to faktycznie ma wiele do ukrycia. Okazuje się potem ,że taki "Brad Pitt" jest grubym okularnikiem ale w gruncie rzeczy sympatycznym facetem ale kobieta się nawet nie skusi na podejście do takiego gościa bo miał wyglądać jak przystojny aktor.
Panowie ja wiem ,że kobiety też tak robią ale to przez was bo wy wpajacie im ,że są grube, brzydkie, koszmarnie się ubierają i powinny tylko siedzieć w garach. Wy przynajmniej bądźcie odważni w końcu to wy udajecie nieustraszonych, nieprawdaż?Jesteś gruby?Napisz dobrze zbudowany.Masz okulary?Napisz inteligentny wygląd.Lubisz disco polo?Napisz słucham popularnej muzyki itd. Jeżeli nie chcesz umieszczać swojego zdjęcia to umieść informacje, zdjęcia tylko na maila.
I co to takie trudne?
Mam kilku znajomych , którzy skorzystali z takich portali i tylko jedna osoba( na razie) jest w udanym związku, reszta? Cóż ,dwa rozwody, dwa zgłoszenia na policję, strach i wstyd.
Dlaczego zaglądamy na takie portale, my kobiety, moim zdaniem jest kilka przyczyn:
1.Z braku czasu łażenia po mieście, po knajpach itd.(nie masz natury dziwki nie poderwiesz gościa w barze.)
2.Z nudów.
3.Z babskiej ciekawości.
4.Z samotności.
itd
Pewnie znalazło by się tego całe mnóstwo,Ja nie mam nic przeciw do szukania po internecie ale ze zdrowym rozsądkiem i pamiętajcie kłamstwo ma krótkie nogi.
Pozdrawiam i do usłyszenia
Dzisiaj ewidentnie porządkowo bo w tygodniu nie ma czasu na takie pierdoły jak sprzątanie. Już wszystko się błyszczy i usiadłam przed tv a tu co? Idiotyczna reklama o serwisie randkowym. Powiedzcie mi jak może taki serwis reklamować aktor albo aktorka oczywiście epizodyczna z podpisem architekt, paranoja.
Pewnego dnia weszłam na jeden z tych portali pooglądać sobie panów i co zastałam?Zdjęcia przedstawiające modeli, sportowców, aktorów itd ale opis" jestem miłym facetem jak chcesz mnie bliżej poznać napisz" w sumie chętnie bo takiego Brada Pitta niejedna by z łóżka nie wypędziła ale jeżeli facet ukrywa się za takim zdjęciem to faktycznie ma wiele do ukrycia. Okazuje się potem ,że taki "Brad Pitt" jest grubym okularnikiem ale w gruncie rzeczy sympatycznym facetem ale kobieta się nawet nie skusi na podejście do takiego gościa bo miał wyglądać jak przystojny aktor.
Panowie ja wiem ,że kobiety też tak robią ale to przez was bo wy wpajacie im ,że są grube, brzydkie, koszmarnie się ubierają i powinny tylko siedzieć w garach. Wy przynajmniej bądźcie odważni w końcu to wy udajecie nieustraszonych, nieprawdaż?Jesteś gruby?Napisz dobrze zbudowany.Masz okulary?Napisz inteligentny wygląd.Lubisz disco polo?Napisz słucham popularnej muzyki itd. Jeżeli nie chcesz umieszczać swojego zdjęcia to umieść informacje, zdjęcia tylko na maila.
I co to takie trudne?
Mam kilku znajomych , którzy skorzystali z takich portali i tylko jedna osoba( na razie) jest w udanym związku, reszta? Cóż ,dwa rozwody, dwa zgłoszenia na policję, strach i wstyd.
Dlaczego zaglądamy na takie portale, my kobiety, moim zdaniem jest kilka przyczyn:
1.Z braku czasu łażenia po mieście, po knajpach itd.(nie masz natury dziwki nie poderwiesz gościa w barze.)
2.Z nudów.
3.Z babskiej ciekawości.
4.Z samotności.
itd
Pewnie znalazło by się tego całe mnóstwo,Ja nie mam nic przeciw do szukania po internecie ale ze zdrowym rozsądkiem i pamiętajcie kłamstwo ma krótkie nogi.
Pozdrawiam i do usłyszenia
Subskrybuj:
Posty (Atom)