50-lecie to szmat czasu.
Wczoraj byłam na takiej właśnie imprezie i stwierdziłam,że nie liczą się lata tylko to jak się człowiek czuje.
Co z tego ,że czas mija ,przecież my jesteśmy wiecznie młodzi:))
W tym wieku człowiek jest już całkowicie poukładany,wie czego chce,ma w miarę ustabilizowaną sytuację finansową i czego tu więcej chcieć. Możemy mieć trochę sponiewieraną duszę przez przejścia ale tak to wszystko jest super.
Często jest tak,że spotyka się kobieta z przeszłością i mężczyzna po przejściach,oni starają się być znowu szczęśliwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz