środa, 13 czerwca 2012

Wczorajszy wieczór spędziłam w strefie kibica, chociaż nie przepadam za piłką nożną ale jak mogłam odpuścić takie wydarzenie. Wszędzie było biało-czerwono, strasznie głośno ale fajnie. My też całkiem nieźle wyglądałyśmy jak w jednej kupie siedziało 12 bab i kibicowało, co niektórzy panowie oglądali się z wielkim zdziwienie ale przegrałyśmy z meczem:))
Po powrocie do domu położyłam się spać ale jakoś ostatnio mam problemy ze spaniem więc po głowie biegało mi miliony myśli co muszę zrobić następnego dnia. Też tak macie? Przed zaśnięciem burza myśli, co trzeba zrobić, co kupić, co załatwić itd.
Zastanawiałam się między innymi po co ja w ogóle skrobie tego bloga? Sam nie wiem, nie umiem sobie odpowiedzieć. Myślę, że sama dla siebie, zamiast pamiętnika to piszę w sieci. Nieważne czy to ktoś chce czytać, ważne ,że ja się cieszę bo piszę te swoje różne przemyślenia. A nóż, widelec, komuś się przyda jakiś przykład i wyciągnie z niego wnioski albo zastosuje kilka gierek opisanych, fajnie by było.
W sumie mam przyjaciółki ale z każdą gadamy o czym innym, ogólnie tylko mam jedną z którą mogę o wszystkim porozmawiać ale ja rzadko proszę o radę, najczęściej to ja wysłuchuję i staram się coś doradzić. Może też dlatego czasami jest mi ciężko, bo sama nie daję rady a nie chce je jeszcze obciążać moimi problemami.
Dzisiaj ta moja pisanina to jakiś wielki chaos, przepraszam jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam wszystkich którzy to czytają, powracajcie do mnie, fajnie,że jesteście:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz