Niedziela.
Dzień odpoczynku przed kolejnym tygodniem pracy. Co robić? Lenić do bólu!!!
Nogi na stół kawka, jakiś film albo muzyka. W porządku ale ile tak można, to może spacer albo wyjazd za miasto? Jasne ale samemu, czasami to fajne ale nie non stop.No właśnie przecież jesteśmy towarzyskimi "zwierzęciami".
Single są panami swojego losu, mogą robić co chcą. Jednak nie zawsze to nam odpowiada. Ja akurat dzisiaj przytuliłabym się do jakiegoś osobnika płci męskiej i spędziła tą niedzielę na kanapie z nim ale chwilowo nie mam nikogo takiego pod ręką chociaż jakbym zadzwoniła do takich co na mnie lecą to by się trafił ale to nie o to chodzi.
Faceci!?
Przed chwilą pisałam smsy z takim jednym co bardzo chce być ze mną a ja wręcz przeciwnie. Jestem miła bo go nie chce obrazić ale mam już dosyć. Wiem i jest mi przykro ,że facet się zakręcił ale co ja na to poradzę.Nie chciałam tego, po prostu tak mam, jak kogoś nie chce to on chce.
Chemia!Właśnie! Nie ma jej.
Co ja bym dała, żeby coś się zmieniło, zrobiło się ciekawie, zabawnie.
Wiem, że jestem wymagająca, nieobliczalna, nieprzewidywalna ale nie zmienię już tego, za bardzo w to wsiąkłam.
Życie mam tylko jedno i chce je przeżyć po swojemu, korzystać ze wszystkiego, a jak się zakochać to na zabój.
Życie jest takie krótkie, nie można go zmarnować.
Ok. Ja idę pojeździć sobie po okolicy może coś wymyślę na resztę dnia.
Wy też coś wymyślcie.
Pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz